Parkingi obok fabryk pełne niekompletnych aut
Brak półprzewodników coraz mocniej hamuje produkcję w fabrykach samochodów i części, co grozi falą zwolnień pracowników. By ich utrzymać, niezbędne okażą się bardziej elastyczne systemy pracy.
Najpierw pandemia koronawirusa rozchwiała przemysł samochodowy na niespotykaną dotąd skalę. A teraz będące jej konsekwencją problemy z dostępnością mikroprocesorów coraz bardziej się nasilają. To wszystko sprawia, że organizacją produkcji – opierającej się na ścisłej synchronizacji pracy fabryk aut z zaopatrzeniem w części i komponenty od poddostawców – zaczyna rządzić chaos.
Coraz dłuższe postoje
W fabryce FCA w Tychach, gdzie produkowane są Fiat 500, Abarth 595 i Lancia Ypsilon, od czerwca braki półprzewodników skutkowały kilkoma postojami i obniżeniem produkcji. – W tym tygodniu zakład pracuje w pełnym zaplanowanym wymiarze godzin, ale prognozy dostaw elektroniki na kolejne dni i tygodnie są bardzo dynamiczne. Nikt nie potrafi określić, jak sytuacja będzie wyglądała za tydzień lub dwa, gdyż brakuje pewnych danych o dostawach – mówi Rafał Grzanecki, rzecznik FCA Poland. Ale jest też dobra informacja: sprawy związane z inwestycją oraz uruchomieniem produkcji nowych modeli w Tychach toczą się niezależnie – produkcja pierwszego z trzech nowych aut ma ruszyć w 2022 r.
Kryzys półprzewodników uderza też w fabryki Opel Manufacturing Poland: w mniejszym stopniu w gliwicki zakład Opla, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta