Sędziowie coraz śmielej ignorują wyrok TK
Nie trzeba być bohaterem, by wyjść na salę i orzekać zgodnie z obowiązującym prawem – mówią.
Już ponad 250 nazwisk liczy lista sędziów, którzy zapowiadają, że respektują wyroki TSUE, i jeśli trzeba będzie, zignorują wyrok TK z 7 października. Zakazał on m.in. podważania „starym" sędziom statusu „nowych".
Dla wielu jednak nominaci nowej Krajowej Rady Sądownictwa nie są sądem ustanowionym ustawą i nie spełniają warunków niezależności, więc nie będą z nimi orzekać. – Niezawiśli sędziowie nie mogą zmuszać się do orzekania z sędziami, co do których niezawisłości mają wątpliwości – mówi sędzia Wojciech Hermeliński.
Nie wszyscy tak uważają. Sędzia SN Aleksander Stępkowski twierdzi, że odmawianie posłuszeństwa wyrokom TK to koniec państwa prawa i początek sędziowskiej tyranii.
Poza oświadczeniami o ignorowaniu wyroku TK sędziowie wydają też i takie, w których zapewniają, że nie widzą podstaw, by nie orzekać w składach wieloosobowych.