Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trochę w ciepełku, trochę w przeciągu

04 grudnia 2021 | Plus Minus | Piotr Zaremba
autor zdjęcia: Jacek Domiński
źródło: reporter

Premier Morawiecki od paru tygodni pokazuje, że w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią Polska potrafi być prymusem, którego popiera większość Europy. Jednocześnie nie może pohamować Zbigniewa Ziobry, który podkopuje jego działania mające na celu unormowanie stosunków z Unią. W efekcie stoimy na progu – ani w środku, ani na zewnątrz. Czy Polacy długo to wytrzymają?

W polskiej polityce, w kolejnych kampaniach wyborczych sprawy międzynarodowe nie odgrywały nigdy kluczowej roli. Były raczej uzupełnieniem, elementem wizerunkowej gry wokół rozmaitych dylematów związanych z transformacją i przemianami kulturowymi. Trudno jednak nie zauważyć, że pytanie o relacje Polski z Europą i światem zawisło dziś nad życiem publicznym. W tym sensie dyplomatyczne podróże premiera Mateusza Morawieckiego wykraczają poza tematy zagrożenia ze strony Białorusi czy nawet Rosji, co nie umniejsza ich znaczenia.

Czy to kolejna próba powstrzymania polaryzacji społeczeństwa na linii proeuropejski–antyeuropejski? Jeśli tak, to spóźniona. Chociaż trudno tu mówić o winie samego Morawieckiego. To raczej splot okoliczności. Zjednoczona Prawica jest w nich czasem agresorem, a czasem obiektem agresji.

Co wygrał premier?

Zacznijmy od efektów bezpośrednich. Ludzie bliscy premierowi przedstawiają jego międzynarodowe tournée jako udane. I trudno nie odnieść wrażenia, że tak faktycznie jest. Tak różni zawodnicy polityczni, jak prezydent Francji Emmanuel Macron czy przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, jeszcze niedawno besztający przy różnych okazjach Morawieckiego, teraz wykonali wobec Polski jednoznaczne gesty, przyznając rację naszej twardej linii na wschodniej granicy.

Nawet jeśli fala...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12133

Wydanie: 12133

Zamów abonament