Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gehenna ulicy przemysłowej

04 grudnia 2021 | Plus Minus | Monika Odrobińska
Apel więźniarek w obozie dla dzieci w Łodzi przy ulicy Przemysłowej. Z tyłu funkcjonariuszka obozowa Eugenia Pohl
źródło: Archiwum IPN Oddział w łodzi
Apel więźniarek w obozie dla dzieci w Łodzi przy ulicy Przemysłowej. Z tyłu funkcjonariuszka obozowa Eugenia Pohl

Sąsiadka powiedziała dziesięcioletniej Uli, że pod jej dom już trzy razy podjeżdżał czarny samochód gestapo, więc dziewczynka się ukrywała. A teraz przyjechał po raz czwarty. Siedział w nim już starszy brat, którego zgarnęli od bauera.

Uli i Gienia Grendów nie miał kto obronić – zresztą jak obronić „dzieci terrorysty", które zesłano do obozu na pewną śmierć? Umierać miały wolno – z głodu, zimna, wycieńczającej pracy i zaszczucia. Tak jak kilka tysięcy podobnych im nieletnich uwięzionych w obozie na Przemysłowej w Łodzi.

Myszy w obozie nie było

Wzorowany na niemieckim obozie dla nieletnich w Morigen w Dolnej Saksonii obóz dla polskich dzieci w Łodzi powstał 1 grudnia 1942 r. Pierwszych więźniów przywieziono dziesięć dni później. Do 18 stycznia 1945 r. przewinęło się przezeń kilka tysięcy dzieci w wieku od 2 do 16 lat; śmierć poniosło 200 z nich – przynajmniej tyle jest udokumentowanych. Ocalało ponad 800, do dziś żyje garstka.

Utworzono go na 5-hektarowej działce przylegającej do łódzkiego getta, co gwarantowało, że mało kto się o nim dowie. Choć nazywany był obozem poprawczym, w rzeczywistości był obozem koncentracyjnym. Do obozów koncentracyjnych w Auschwitz czy na Majdanku także wywożono dzieci, obóz na Przemysłowej wyróżniał się jednak tym, że były tam osamotnione. Jedynymi dorosłymi, z jakimi miały tam do czynienia, byli ich oprawcy.

Na Przemysłową trafić można było za przynależność do ruchu oporu, za konspirowanie rodziców, za „włóczęgostwo" czy kradzieże. W rzeczywistości trafiało się za polskość. – Niemcy siali propagandę,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12133

Wydanie: 12133

Zamów abonament