Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sportowa pralnia

04 grudnia 2021 | Plus Minus | Kamil Kołsut
Kierowcy Formuły 1 w listopadzie tego roku pierwszy raz odwiedzili Katar. – Zdajemy sobie sprawę z problemów, jakie są obecne w takich miejscach. My jako sportowcy mamy obowiązek o tym mówić  – oznajmił mistrz świata Lewis Hamilton, ale nie doczekał się wielu głosów wsparcia
źródło: EPA/NOUSHAD THEKKAYIL/pap
Kierowcy Formuły 1 w listopadzie tego roku pierwszy raz odwiedzili Katar. – Zdajemy sobie sprawę z problemów, jakie są obecne w takich miejscach. My jako sportowcy mamy obowiązek o tym mówić – oznajmił mistrz świata Lewis Hamilton, ale nie doczekał się wielu głosów wsparcia

Dyktatorzy z Bliskiego Wschodu wykorzystują sport, żeby wybielić wizerunek. Formuła 1 wjechała już do Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a teraz debiutuje w Arabii Saudyjskiej. Futbol w coraz większym stopniu jest na łasce szejków.

Walka o tytuł mistrzowski to w tym roku pojedynek Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona, co przypomina batalie Ayrtona Senny z Alainem Prostem i Nikiego Laudy z Jamesem Huntem. Finał sezonu to jednak – inaczej niż przed laty – podróż po krajach bez sportowej tradycji i dziedzictwa, które wykorzystują Formułę 1 do politycznej gry.

Kibice żyją rywalizacją, która rozstrzyga się na torach Losail (Katar – wygrał Hamilton), Jeddah (Arabia Saudyjska – 5 grudnia) i Yas Marina (Zjednoczone Emiraty Arabskie – 12 grudnia). Zawody organizują kraje, które depczą prawa człowieka, a finał sezonu to modelowy przykład sportwashingu, czyli poprawiania wizerunku poprzez sport.

Skromny opór świata

Termin „sportwashing" trafił do powszechnego użytku niedawno, kiedy o dobre imię dzięki organizacji Igrzysk Europejskich walczyli Azerowie. Polityczne zyski płynące z wielkich sportowych wydarzeń już wcześniej poznali Rosjanie i Chińczycy, choć w ich przypadku istotniejsze od wybielania wizerunku wobec świata mogło być ugruntowanie pozycji władzy wśród własnych obywateli. Pierwsi usiłowali sprzedać nową wersję Rosji przy okazji piłkarskiego mundialu (2018) i zimowych igrzysk w Soczi (2014), które okazały się dopingowym przekrętem. Drudzy gościli olimpijczyków w 2008 roku, a za chwilę – przy okazji przyszłorocznej imprezy w Pekinie – stolica Chin zostanie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12133

Wydanie: 12133

Zamów abonament