Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mniej i bardziej znośne ubóstwo

04 grudnia 2021 | Plus Minus | Marek Oramus
źródło: materiały prasowe

Po listach Stanisława Lema do Michaela Kandela (tłumacz amerykański) i Sławomira Mrożka ukazał się wybór listów pisarza pt. „Lem w PRL-u". Autor wyboru Wojciech Orliński zauważył, że w epoce PRL-u mieści się główny zrąb twórczości Lema: „Przed 1951 był studentem okazjonalnie zajmującym się pisaniem, po 1990 był obecny w życiu społecznym jako półemeryt". Istotnie, można tak przyjąć, chociaż debiut Lema, czyli „Człowiek z Marsa", ukazał się drukiem w roku 1946, zaś po 1990 r. Lem żył jeszcze półtorej dekady, ale generalnie odżegnał się od beletrystyki, pisząc felietony, udzielając wywiadów itp.

Co uzasadnia wydanie takiej książki? Przecież Lem doświadczył ze strony przodującego ustroju podobnych przykrości jak miliony innych Polaków. Sankcje te nie były rzadkie ani wyjątkowe, skoro stały się udziałem mnogich rzesz ludzkich. A jednak pomysł na książkę o katuszach Lema w PRL-u okazał się trafiony, nie z powodu nadzwyczajnej grozy tych przygód, ale dla odmienności ich przeżywania przez autora „Edenu". Zwykły obywatel mógł co najwyżej pozgrzytać zębami, Lem natomiast dawał upust swej frustracji czy niekiedy nawet wściekłości, śląc listy do różnych osób i instytucji. Listy te, nieraz w kunsztownej pod względem artystycznym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12133

Wydanie: 12133

Zamów abonament