Krąg spalonej siarki
Stoimy na progu zimnej wojny domowej, w podzielonych społeczeństwach – pisze polski politolog.
Drogi Laci,
Znaleźliśmy się na jednym z najpoważniejszych progów od dziesięcioleci. Nie tylko wy na Węgrzech, czy my w Polsce, ale my wszyscy w całej Europie i na świecie. Właśnie wydałem tom o Chinach ery Xi Jinpinga i mam pełną świadomość, że w sensie politycznym i strategicznym rysuje się nam na horyzoncie nowa zimna wojna. Przyszłość jest niepewna i trudno przewidzieć, w którym kierunku pójdzie świat. Wszędzie pełno otwartych pytań.
Czynnik niemiecki
Coś się jednak stało w wielkiej polityce, w stolicach ważnych państw – i to nie tylko w Londynie po brexicie, ale też w Waszyngtonie i w Berlinie. Tak jak przez kilka poprzednich lat decydował o wszystkim „czynnik Trumpa", tzn. interesy były ważniejsze od wartości, tak w obecnej Ameryce Bidena mamy mieszankę: wrócili liberałowie i demokracja, ale polityka siły (Power Politics) nadal jest w grze, tak samo jako wielobiegunowy porządek na świecie. A to oznacza, że mamy do czynienia już nie tylko z dwustronnymi ustaleniami (dealami) jak za Trumpa.
Inna jest też sytuacja w Europie. Unia Europejska drży w posadach. Jej przyszłość jest otwarta i niepewna. Można przypuszczać, że dopiero po przyszłorocznych wyborach prezydenckich we Francji będziemy wiedzieli, w jakim kierunku zmierzamy. W obecnych pandemicznych czasach tylko jedno zdaje się być pewne: dziś na kontynencie decyduje nie tylko Bruksela, ale także...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta