Sowa Minerwy wylatuje przed świtem
Czym dla starożytności był spisek na życie Cezara, tym dla naszych czasów była, jest nadal, Wyspa Świętej Heleny. Dwóch cezarów, ludzi, którzy odważyli się zrozumieć nadchodzącą epokę i zostali złożeni na jej ołtarzu. Żeby wypełnić swoją misję, zadanie, jakie postawiły przed nimi w równej mierze własna ambicja i duch dziejów, musieli zostać unieszkodliwieni. Napoleon przeczuwał to na pewno już dużo wcześniej. Wiedział, jaki los sobie szykuje, otaczając się tym całym rzymskim ceremoniałem. Cesarskim diademem i tytułem, posągami i kodeksami praw. Zdawał sobie sprawę z tego, jak wysoko szybuje i że żadnemu człowiekowi nie może to ujść płazem.
Po raz pierwszy żegnał się zapewne z życiem, kiedy Beethoven wycofał dedykację. Na wieść o cesarskiej koronacji, postanowił zmienić wymowę i dziejowy sens swojej III symfonii, „Eroiki". On, który z muzyką robił to samo co Napoleon z historią, zrozumiał, że Bonaparte posunął się za daleko, przekroczył Rubikon. A i cesarz znał się na ludziach i z pewnością wiedział, jak bardzo nie lubią, gdy mówi się z nimi zbyt szczerze. Kiedy wielkie zmiany otrzymują imię, twarz i sylwetkę. Zwłaszcza jeśli jest ona niezbyt imponująca.
Zanim Cezara dosięgły noże spiskowców, pierwszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta