Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Duma kontra lęk, czyli Kreml

15 stycznia 2022 | Plus Minus
Aleksiej Nawalny w szklanej celi podczas  rozprawy w sądzie rejonowym w Moskwie,  20 lutego 2021 r. Odpowiadał za domniemane obrażenie weteranów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. 94-letni były żołnierz poczuł się dotknięty słowami  o „skorumpowanych lokajach”, mimo, że  nie były skierowane wprost do niego.  Tydzień po wykonaniu tego zdjęcia opozycjonista  został przewieziony do kolonii karnej,  gdzie przebywa do dziś
autor zdjęcia: Kirill Kudryavtsev
źródło: AFP
Aleksiej Nawalny w szklanej celi podczas rozprawy w sądzie rejonowym w Moskwie, 20 lutego 2021 r. Odpowiadał za domniemane obrażenie weteranów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. 94-letni były żołnierz poczuł się dotknięty słowami o „skorumpowanych lokajach”, mimo, że nie były skierowane wprost do niego. Tydzień po wykonaniu tego zdjęcia opozycjonista został przewieziony do kolonii karnej, gdzie przebywa do dziś
źródło: materiały prasowe

W reakcji m.in. na kampanię Aleksieja Nawalnego władza w Moskwie zaczęła umacniać polaryzację rosyjskiego społeczeństwa, dzielić je na dwa przeciwne obozy: „patriotyczną większość" i całą resztę. Zarządzono zwrot ku emocjom.

Kompletna bzdura". Tak odpowiedział rzecznik prasowy Putina, Dmitri Pieskow, na chodzące za wszystkimi pytanie: „Czy Putin boi się Aleksieja Nawalnego?".

Dziewiętnastego stycznia 2021 roku, dwa dni po powrocie Nawalnego do Rosji. Jego samolot musiał zmienić kurs, sympatyków zaatakowały siły porządkowe, współpracowników zatrzymano, a jego samego aresztowano, gdy tylko postawił nogę na rosyjskiej ziemi. Wobec tego wszystkiego pytanie dziennikarza wydaje się zasadne, ale Pieskow nie chciał o niczym słyszeć. Kreml nie przejmował się również – oświadczył – zapowiadanymi na najbliższe dni demonstracjami poparcia dla Nawalnego.

Ale każdy, kto tamtej soboty i tydzień później znalazł się na ulicach Moskwy, nie mógł opędzić się od odmiennego wrażenia. Wszędzie policja. Do miasta wjeżdżały kolejne furgonetki, w centrum wyrosły metalowe barierki, na ulicach stanęły tysiące funkcjonariuszy. Zamknięto stacje metra w centrum, policjanci w cywilu chodzili po kawiarniach i „zachęcali" właścicieli do wyłączania sieci Wi-Fi. Wyglądało to tak, jak gdyby chcieli powstrzymać rewolucję.

Dwudziestego trzeciego stycznia na nielegalnych zgromadzeniach w całym kraju zjawiło się sto sześćdziesiąt tysięcy ludzi, 31 stycznia było ich około sześćdziesięciu sześciu tysięcy. Nie doszło do rewolucji, ale policja i tak bardzo się starała. Do połowy lutego OVD-Info odnotowało ponad...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12166

Wydanie: 12166

Zamów abonament