Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Novak Djoković. Natchniony arogant

15 stycznia 2022 | Plus Minus | Krzysztof Rawa
autor zdjęcia: Julian Finney
źródło: Getty Images

Australijska saga serbskiego mistrza rakiety to nie przypadek, tylko logiczna konsekwencja wieloletnich poszukiwań przez tenisistę coraz bardziej alternatywnych metod rozwoju ciała i ducha. Często w sprzeczności z rozumem, ale on po prostu taki jest.

Ta opowieść zaczęła się znacznie wcześniej niż 5 stycznia 2022 roku, gdy na lotnisku w Melbourne wylądował samolot z Djokoviciem na pokładzie. Ocierająca się chwilami o farsę dramatyczna akcja z udziałem tenisisty, jego rodziny i prawników, krzykliwej serbskiej emigracji, także mocno podzielonych w opiniach krytyków i zwolenników Serba, również antyszczepionkowców widzących w Novaku swego idola tak naprawdę miała początek wtedy, gdy Djoković odkrył, że można szukać nietypowych metod do osiągnięcia sukcesu w sporcie.

Kibice tenisa zapewne pamiętają, że dawno temu tenisista z Serbii miał od czasu do czasu problemy fizyczne, był cierpiącą duszą, wycofywał się z turniejów, tłumacząc się zapaleniem żołądka lub jelit, skurczami, zawrotami głowy, niewyraźnym widzeniem albo wyczerpaniem.

Zapewne nie udawał, choć zbierał niekiedy zgryźliwe komentarze od rywali mówiących, że zachowuje się jak chorowity uczeń, który miał przygotowaną długą listę medycznych wymówek w przypadku każdego surowego egzaminu.

To było w lipcu 2010 roku, gdy dr Igor Četojević przeprowadził podczas meczu Pucharu Davisa w Splicie prosty, choć niezbyt naukowy test. Poprosił Novaka, aby przyłożył kromkę chleba do brzucha i podniósł drugie ramię, które ktoś usiłował przesunąć, i porównał siłę własnego oporu z tym, jaki ręka stawia bez chleba na brzuchu i z chlebem....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12166

Wydanie: 12166

Zamów abonament