Tonący w bagnie próbują się ratować
Czwartek 3 lutego to jeden z ważniejszych dni w polskiej polityce w ostatnim czasie. Zarówno premier, jak i prezydent pokazali, że da się zrobić krok naprzód. Ale czy to wystarczy?
Jeszcze w środę wydawało się, że rządząca partia jest zatopiona po uszy w odmęcie imposybilizmu. Sejm odrzucił forsowany przez prezesa lex Kaczyński, przez co zamknięto drogę do uchwalenia jakichkolwiek przepisów antycovidowych, a liczniki nabijające kolejne miliony z tytułu zabezpieczeń orzeczonych przez TSUE wciąż pracują jak szalone; nie widać żadnej perspektywy dla rozwiązania sporu o Turów i wybrnięcia z problematycznych przepisów o Izbie Dyscyplinarnej SN.
Tak można było postrzegać perspektywy manewrowe partii Kaczyńskiego w środę. Jednak to, co wydarzyło się w czwartek 3 lutego, można porównać do ulewnego deszczu po długiej suszy; ten dzień zmienia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta