Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

PiS nie czytał Rymkiewicza

10 lutego 2022 | Opinie | Łukasz Warzecha

Prawdziwy Jarosław Marek Rymkiewicz nie mógłby być sojusznikiem obecnie rządzących – pisze publicysta.

Czy Jarosława Marka Rymkiewicza zawłaszczyło środowisko uznające się za jedynego depozytariusza polskości i patriotyzmu? Nie byłoby to stwierdzenie trafne, bo nawet jeśli można było odnieść takie wrażenie, to stało się to nie tylko przy pełnej akceptacji zmarłego właśnie poety z Milanówka, ale wręcz przy jego aktywnej współpracy. Rymkiewicz chciał zostać zawłaszczony, jednocześnie zapewne znakomicie zdając sobie sprawę, jak powierzchowną naturę ma to zawłaszczenie. Powierzchowność – to słowo będzie się tu często pojawiać.

Żubr ryknął i popędził

Rymkiewicz – apologeta szaleństwa, nagiej siły, bezsensownej śmierci, czyli wszystkiego, co w jakiś sposób fatalnie naznaczyło polską historię i jest immanentną częścią polskiej natury – wymykał się swoim wielbicielom z kręgów obecnej władzy. Można było wręcz odnieść wrażenie, że wielu z nich nie czytało ani jego wierszy, ani jego ostatnich książek. Gdyby czytali, odnaleźliby w nich nietzscheańską w duchu pochwałę samospalenia narodowego, poprzedzonego buntem przeciwko najeźdźcy, okupantowi, porządkowi i nawet własnej władzy. Krótko mówiąc – Rymkiewicz prawdziwy nie mógłby być sojusznikiem obecnie rządzących.

W symbolicznym pojedynku Jana Zamoyskiego z Samuelem Zborowskim pisarz bez wahania wziął stronę Zborowskiego – podobnie jak Słowacki w swoim dramacie z lat 40. XIX wieku – tymczasem rząd PiS,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12188

Wydanie: 12188

Spis treści
Zamów abonament