Getback – łapówka, której nie było?
Pracujący dla byłego prezesa Getback Radosław K., przyznał się do korumpowania agenta CBA. Jednak łódzka prokuratura w tajnym śledztwie dowodów na to nie znalazła.
Chodzi o mało znany, ale ciekawy wątek sprawy Getback, jakim zajmowała się Prokuratura Regionalna w Łodzi. Badała, czy jeden z funkcjonariuszy służb przyjął 460 tys. zł od człowieka do „zadań specjalnych", którego wynajął były prezes Getback Konrad K.
Takie sensacyjne zeznania złożył Radosław K. – jeden z oskarżonych w głównym śledztwie dotyczącym głośnej afery. „Rzeczpospolita" poznała szczegóły.
Na początku 2018 r., czyli kilka miesięcy przed aresztowaniem, Konrad K. wobec pogarszającej się sytuacji finansowej spółki i jej problemów wizerunkowych zaczął zabiegać o kontakty ze służbami specjalnymi i politykami. Żeby odsunąć od siebie podejrzenia i po to, by za ich pośrednictwem „rozprawić" się z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta