Przebijemy tę bańkę
To dla obywatela ważna jest praworządność. Warto, by o tym pamiętali zwłaszcza prawnicy.
Bardzo znany adwokat kategorycznie sprzeciwił się władzy politycznej. Na swoim profilu na Facebooku zamieścił o tym długi wpis. Zebrał 37 reakcji i 17 komentarzy. Miesiąc później stowarzyszenie prokuratorów opublikowało bardzo odważne stanowisko. Zamieściło je na swojej stronie internetowej. Naliczono jakieś 134 odsłony dwóch stron skomplikowanego manifestu.
Film o niezłomnych prokuratorach obejrzało na siedmiu krajowych pokazach kilkuset widzów. Znacznie większe zainteresowanie wzbudził za granicą. Trudno przecież być prorokiem we własnym kraju. Tym bardziej, że kina odmówiły pokazywania dokumentu a platformy streamingowe nie okazały zainteresowania.
Nawet jeśli czytelnikom te sytuacje mogą się z czymś kojarzyć, muszę stanowczo zaprzeczyć. Wszelkie podobieństwo opisanych zdarzeń do prawdziwych jest oczywiście przypadkowe i niezamierzone.
Prawnicy nadal tkwią w swojej bańce. Wierzą, że każdy interesuje się kryzysem praworządności, podporzadkowaniem sobie sądów czy atakiem na prawa jednostek.
Wte i wewte
Podobną niedostępną świątynią wiedzy stały się wyższe uczelnie. Publikacje naukowców czasem pisane są jedynie po to, aby publikować i nie zniknąć. Trwają wyścigi po granty i kurczowe trzymanie się uzyskanej pozycji i przywilejów. Ale i wśród naukowców zdarzają się jednostki, które chcą z nauką wyjść do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)