Czy Rosji może zagrozić bankructwo?
Choć rosyjski bank centralny dysponuje ogromnymi rezerwami, to sporej części z nich nie będzie mógł użyć z powodu sankcji. Inwestorzy wyprzedają więc rosyjskie obligacje, a rubel stał się rekordowo słaby.
Nad ranem w poniedziałek na azjatyckich rynkach offshore za dolara płacono nawet 119 rubli. Rosyjska waluta straciła więc prawie 30 proc. w porównaniu z piątkowym wieczorem. Później kurs wrócił w okolice 103 rubli. Od początku roku rubel stracił już 24 proc. wobec amerykańskiej waluty, co czyni go w tym okresie najgorszą walutą świata.
Bank Rosji, by powstrzymać jego załamanie, podniósł w poniedziałek rano główną stopę procentową z 9,5 proc. do 20 proc., a także zakazał inwestorom zagranicznym sprzedawać rosyjskich akcji.
Giełda w Moskwie się nie otworzyła i nie wiadomo, czy będzie działać we wtorek. Silnie wyprzedawane były za to kwity depozytowe rosyjskich spółek notowane w Londynie. Sbierbank tracił w ciągu dnia 70 proc., a Gazprom spadał nawet o 44 proc. Wojna przyniosła więc Rosji finansowe załamanie. Czy może ona jednak doprowadzić ten kraj do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta