Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Piekielny komunistyczny eksperyment

08 kwietnia 2022 | Rzecz o historii | Tomasz Nowakowski
Zdjęcia więźniów wyświetlane na ścianach byłego komunistycznego więzienia w Pitesti (Rumunia)
autor zdjęcia: AP Photo/Vadim Ghirda/east news
źródło: Rzeczpospolita
Zdjęcia więźniów wyświetlane na ścianach byłego komunistycznego więzienia w Pitesti (Rumunia)
W więzieniu Pitesti w latach 1949–1951 torturowano i zabijano więźniów politycznych w ramach makabrycznego tzw. programu reedukacji
autor zdjęcia: ilustracja pochodzi z albumu: Icoana noilor martiri ai pamantului romanesc
źródło: Rzeczpospolita
W więzieniu Pitesti w latach 1949–1951 torturowano i zabijano więźniów politycznych w ramach makabrycznego tzw. programu reedukacji
Alexandru Nicolschi, główny inicjator „eksperymentu w Pitesti”
autor zdjęcia: The Institute for the Investigation of Communist Crimes and the Memory of the Romanian Exile
źródło: Rzeczpospolita
Alexandru Nicolschi, główny inicjator „eksperymentu w Pitesti”

Eksperyment Pitesti, czyli reedukacja przez tortury, miał zmienić jednostki nieprawomyślne we wzorowych socjalistycznych obywateli. Jego barbarzyństwo do dziś budzi grozę.

Kanał Dunaj–Morze Czarne to jedna z czołowych inwestycji planu pięcioletniego budowy podstaw socjalizmu w Rumunii. Dzięki pomocy radzieckiej prace ziemne przy budowie kanału zostały zmechanizowane niemal w stu procentach” – mówi z dumą lektor w Polskiej Kronice Filmowej numer 37 z 1952 r., w charakterystyczny miękki sposób akcentując głoskę „ł”, a na ekranie widzimy wielkie koparki ładujące miliony ton ziemi na podstawiane co kilka chwil wagony. Kluczowe w tym komentarzu jest słowo „niemal”, bo tak naprawdę kanał wykopano „niemal” wyłącznie za pomocą siły ludzkich ramion. Podstawowym narzędziem pracy były łopaty i oskardy, a radzieckie doświadczenia dotyczyły raczej wykorzystania więźniów przy robotach publicznych niż mechanizacji pracy.

Władze Rumuńskiej Partii Komunistycznej z tych doświadczeń skorzystały i przyjęły po II wojnie światowej ustawę o pracy przymusowej, która miała stanowić element „reedukacji wrogich elementów”.

„Cmentarz rumuńskiej burżuazji”

Z rękami do pracy nie było problemu. Troszczyła się o to służba bezpieczeństwa Securitate. Wystarczyło nierozważne słowo o kolektywizacji albo donos życzliwego sąsiada, czasem wystarczyło mieć nieco więcej niż inni. Sąd nie potrzebował twardych dowodów, przecież w obozach nie brakowało miejsca, a ręce do pracy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12237

Wydanie: 12237

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Zamów abonament