Punkty zastąpiły prawdę
Potrzebna jest weryfikacja listy czasopism i wydawnictw naukowych. Sensowny byłby restart całego systemu – pisze politolog.
Rzeczą jasną i bezdyskusyjną jest, że mechanizm oceny jednostek naukowych, to znaczy szkół wyższych i instytutów naukowych, był i jest bardzo potrzebny, bowiem nauka wymaga wymiernych kryteriów oceny. Jest bowiem domeną specjalistów, którzy sami muszą siebie oceniać. Sentencja „Kto będzie pilnował strażników?” stała się nader aktualna we współczesnym świecie, gdzie szkolnictwo wyższe i nierozerwalnie związana z nim sfera badań naukowych stała się jedną z ważniejszych gałęzi gospodarki, a także wielostronnych aspektów życia społecznego. Jednak obecna ewaluacja oparta na tzw. punktozie poszła za daleko. Opiera ona ocenę na arytmetycznych wzorcach i pozwala na administracyjną ingerencję w kryteria – czyli w liczbę punktów. Jest łatwa do manipulowania, co pokazuje przykład ministerialnej listy czasopism i wydawnictw punktowanych, która była zmieniana już kilkakrotnie. Zmiany te ukazują często różnice pomiędzy faktycznym poziomem czasopisma a przyznaną przez resort punktacją.
Misja uczelni
Czasopismo czasopismu nierówne – to prawda oczywista dla każdego parającego się nauką. W każdej dyscyplinie naukowej są czasopisma, które z racji tradycji, poziomu naukowego i rozpoznawalności krajowej oraz międzynarodowej cieszą się większym prestiżem od innych. Stąd też zrozumiałe wydaje się odpowiednie dopunktowanie za samą metrykę. Ten...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta