Jak raszyzm rozlewał się na zachód Europy
Ideologia raszyzmu i teologia „ruskiego pokoju" głęboko skaziły europejski ruch konserwatywny. Istotą tego systemu jest niedemokratyczny system, kult państwa połączony z ultranacjonalizmem oraz kult lidera. To wyzwania, z którymi polskie społeczeństwo musi się zmierzyć.
Silny człowiek na Kremlu, choć dziś zepchnięty został – przynajmniej w zachodnich mediach i na ustach zachodnich polityków – na margines i obsadzony w roli groźnego psychopaty, jeszcze niedawno w wielu środowiskach budził respekt i podziw. I to po każdej stronie sceny politycznej. Dla jednych był przedstawicielem mocarstwa o wielkiej kulturze i sztuce, z którym trzeba się liczyć; innym – by wymienić tylko Gerharda Schrödera – zapewniał dostatnie życie i pozwalał robić lukratywne interesy. Jeszcze innym imponowała jego siła, zdecydowanie, a także konserwatywne i religijne wartości, które miał rzekomo reprezentować.
Ten wizerunek, podparty gigantycznym wsparciem finansowym rozmaitych mniej lub bardziej konserwatywnych projektów, sprawił, że jeszcze niedawno Putin dawał nadzieję na zdrowy konserwatyzm, który zastąpiłby ten zachodni, rozmemłany i ulegający politycznej poprawności. Byli nawet tacy, którzy widzieli w nim katechona, powstrzymującego swoimi działaniami przyjście Antychrysta. Jeśli zaś kogoś nie przekonywał sam Putin, to niekiedy ulegał urokowi Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, a przynajmniej jej intelektualistów oddelegowanych na front debaty i dialogu z zachodnimi środowiskami. Sam – w pewnym momencie – byłem gorącym admiratorem metropolity Hilariona (Alfiejewa), który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta