Robert Mazurek: Telefon od przyjaciela
Rzadko to państwu piszę, ale to wspaniale, że jesteście, że ktoś jeszcze czyta papierowe gazety. Też uważam, że powinno się nas wszystkich czymś odznaczyć i przyznać zniżkowe bilety na tramwaj oraz darmowe do muzeum, i to nie w charakterze eksponatów. Jednak nawet osobniki tak ekscentryczne jak państwo posługują się czasem telefonem, prawda? Wszyscy pamiętamy też czasy, kiedy telefon służył do prowadzenia rozmów. Z rzadka i dziś do tego służy, ale odkąd same rozmowy stały się przeżytkiem, to i dla telefonu znaleziono inne zastosowanie. Nasze przenośne komputery, bo tym stały się poczciwe komórki, dostarczają nam wiedzy i rozrywki, stawszy się siedliskiem aplikacji.
Świat winiarski nie jest może w aplikacyjnej awangardzie, niemniej jednak i on swoich się doczekał. Powstają one, jak wszystkie, dla pieniędzy, a jak można zarobić? Część z aplikacji odsyła użytkowników do swoich klubów wina czy win przez siebie importowanych. Tak działa Kocham Wino (Ambra), podobna jest aplikacja Mielżyński należąca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta