Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Alberto Manguel. Pożegnanie z biblioteką

23 kwietnia 2022 | Plus Minus | Alberto Manguel
Nie lubimy być zaskakiwani – uważa Alberto Manguel. Na zdjęciu pisarz w swojej bibliotece zawierającej ponad 40000 wolumenów, kwiecień 2013
źródło: AFP
Nie lubimy być zaskakiwani – uważa Alberto Manguel. Na zdjęciu pisarz w swojej bibliotece zawierającej ponad 40000 wolumenów, kwiecień 2013
źródło: materiały prasowe

Po prostu lubimy powtórzenia. W dzieciństwie domagamy się, żeby czytano nam ciągle od nowa tę samą bajkę w dokładnie taki sam sposób. Gdy osiągniemy dorosłość, to mimo deklarowanej inklinacji do nowości szukamy ukrytych pod postacią nowych gadżetów starych zabawek, wśród których się wychowywaliśmy.

Wizja życia w obrębie określonego modelu, który próbujemy reprodukować z pomocą słów i obrazów, nęci nas i wodzi na pokuszenie za sprawą swojej wszechobecności. Weźmy na przykład moje zamknięte w pudłach książki, które doczekały się sobowtórów tam, gdzie teraz zamieszkałem. Na Broadwayu, między przecznicami 72 a 74, uliczni sprzedawcy wystawiają na rozkładanych stołach stosy woluminów. Za każdym razem, gdy tamtędy idę, przystaję i przelatuję wzrokiem po grzbietach książek w miękkich okładkach i zszarganych najczęściej tomach w twardych oprawach. Często natrafiam na tytuły, które rozpoznaję, które sam zgromadziłem – zdarza się, że w takim samym wydaniu – w swojej bibliotece albo posiadałem dawno temu, w zamierzchłej młodości (a teraz już ich nie mam), owe widma innych miejsc i innych zupełnie czasów. Sięgam po książkę, kartkuję ją, czytam znalezione tu i ówdzie jakieś przypadkowe zdanie. Czy to rzeczywiście ta sama książka, którą czytałem tak dawno temu i tak daleko stąd? Czy trzymany w dłoni egzemplarz jest identyczny z tym, w którym po raz pierwszy przeczytałem historię księcia Siddharthy autorstwa Hessego albo zapiski Margaret Mead poświęcone dojrzewaniu na Samoa? Legenda o sobowtórze uczy, że dublera można rozpoznać po tym, iż jego postać nie rzuca cienia. Także w tym przypadku ów sobowtór, którego trzymam w ręku,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12249

Wydanie: 12249

Zamów abonament