Pogrzeb Nieśmiertelnego Pułku
Nie ma w Rosji faktów historycznych, które mogłyby być traktowane przez całe społeczeństwo jednoznacznie i nie budziły sporów.
9 maja uwaga politologów, analityków i dziennikarzy z całego świata skierowana była na wydarzenia w Moskwie. Wszystkie media pisały o niezbyt wyrazistym wystąpieniu Putina i jego cynicznym składaniu kwiatów w alei miast-bohaterów wielkiej wojny ojczyźnianej, wśród których był i Kijów – stolica niszczonej dziś przez Putina Ukrainy.
Potem był pochód „Nieśmiertelnego Pułku”. Akcja jedyna w swoim rodzaju, podczas której Putin co roku decyduje się przejść parę metrów wśród tłumu ludzi. Niektórzy analitycy opisywali to wydarzenie – w którym uczestniczyły miliony ludzi, tak jak i w minionych latach – jako wsparcie dla Władimira Putina. Niesłusznie.
Nie ma w Rosji innej okazji, przy której miliony ludzi wyszłyby na ulice Moskwy i Sankt Petersburga, a tysiące z wielu innych miast i wsi, oprócz tego przemarszu, z niesionymi przez uczestników portretami weteranów, którzy zginęli w czasie wojny. Nie ma też w Rosji takich faktów historycznych, które mogłyby być traktowane przez całe społeczeństwo jednoznacznie i nie budziły sporów. Zawsze znajdzie się jakieś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta