Prośba o więcej troski
Wojna w Ukrainie wywołała starcie postaw w świecie tenisa. W Paryżu czasem częściej słychać słowa: bojkot, zakaz i inwazja niż bekhend, wolej i smecz.
Organizatorzy Wielkiego Szlema w Paryżu starali się ominąć kontrowersje związane z wojną, witając w turnieju uczestniczki i uczestników z Rosji i Białorusi, ale twarda postawa Wimbledonu i związana z nią odmowa przyznania grającym za miesiąc w Londynie punktów rankingowych przez władze ATP i WTA to dziś najważniejszy temat w stolicy Francji.
W wypowiedziach sportowców dominuje poprawna ostrożność. Wprawdzie Naomi Osaka już zasugerowała, że wobec braku punktów rankingowych odbiera start wimbledoński bardziej jako grę pokazową i rozważa pominięcie turnieju, ale nawet Novak Djoković, zdecydowany przeciwnik decyzji All England Lawn Tennis Club (AELTC), potwierdził, że w Wimbledonie zagra, bo turniej był dla niego marzeniem od dziecka.
Zwycięzców nie ma
Wimbledoński zakaz lider rankingu światowego nazwał „sytuacją przegraną”, krytykę uzasadnił tym, że działacze ATP i WTA mieli proponować Wimbledonowi liczne rozwiązania alternatywne, w tym pokazowe mecze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta