Zaczyna się krótka recesja, która pomoże zbić inflację

ROZMOWA | Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP

W październiku ubiegłego roku, po pierwszej podwyżce stóp procentowych w ramach trwającego do dzisiaj cyklu, pana zespół przeanalizował, jak wpłynie to na sytuację finansową gospodarstw domowych. Wnioski były budujące. Według waszej oceny polskie gospodarstwa domowe cechowała wówczas „wysoka zdolność do poradzenia sobie ze wzrostem kosztu obsługi zadłużenia”. Ale wtedy za scenariusz szokowy uchodził wzrost stopy referencyjnej NBP o 2 pkt proc. Do dzisiaj RPP podniosła ją już o 5,9 pkt proc., a na tym prawdopodobnie się nie skończy. Czy odporność kredytobiorców na podwyżki została już wyczerpana?

Rzeczywiście, od października okoliczności mocno się zmieniły. Nasz scenariusz makroekonomiczny zakłada obecnie znacznie wyższe stopy procentowe, ale też niższą realną (pomniejszoną o inflację – red.) dynamikę dochodów gospodarstw domowych. Już po dotychczasowych podwyżkach stóp relacja kosztów obsługi zadłużenia do dochodów gospodarstw domowych jest rekordowo wysoka, powyżej szczytu z początku minionej dekady. I będzie jeszcze rosła, nawet bez kolejnych podwyżek, bo te dotychczasowe nie zostały jeszcze w pełni uwzględnione w ratach kredytowych. Powinno to skłaniać do ostrożności w kwestii dalszego zaostrzania polityki pieniężnej.

Czy sytuacja kredytobiorców jest już tak zła, że...