Nie ma zapłaty za błędy prawnika
Nieuzasadnione zaskarżenie nie jest pomocą prawną i pełnomocnikowi z urzędu nie należą się za to pieniądze.
To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Nieco inaczej wygląda rozliczenie z prawnikiem z wyboru, bo jego łączy umowa z klientem i liczy się gównie wykonanie woli klienta, ale i tu nie ma zapłaty za fuszerkę.
Kwestia ta wynikła w sprawie o zapłatę, jaką bank wytoczył na tle umowy kredytu konsumenckiego, ale już na etapie skargi kasacyjnej pozwanego, której Sąd Najwyższy w osobie sędzi Beaty Janiszewskiej na tzw. przedsądzie odmówił przyjęcia do merytorycznego rozpoznania.
Kasacja z kilku ogólników
Jak wskazała sędzia w uzasadnieniu, stanowisko reprezentującego pozwanego pełnomocnika z urzędu (radcy prawnego) sprowadzało się do wskazania kilku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta