Dziwna wojna o historię
Jeśli ktoś jest adresatem rządowego podręcznika do historii i teraźniejszości, to z pewnością nie uczniowie. Prędzej ich rodzice, a najprędzej – dziadkowie.
Przed tygodniem pisałem w tym miejscu o nieuchronności wojny kulturowej. Trudno nie wspomnieć w tym kontekście o przyczynie, dla której konserwatyści znajdują się w tym starciu najczęściej w defensywie. Tam im jest po prostu wygodniej.
Podręcznik do przedmiotu o wszechobejmującej nazwie „historia i teraźniejszość” nie powstał po to, by kogokolwiek zindoktrynować, wpoić młodym ludziom jakąś nową –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta