Czynniki zewnętrzne będą kształtować ceny nawozów
Dopóki nie uspokoi się sytuacja geopolityczna i nie zakończy się agresja Rosji na Ukrainę, nie należy oczekiwać stabilizacji cen nawozów – mówi Tomasz Hryniewicz, wiceprezes Grupy Azoty i prezes Grupy Azoty Puławy.
Jak obecnie wygląda sytuacja na rynku nawozów sztucznych, zwłaszcza pod względem popytu, podaży i cen?
Niewątpliwie rynek nawozowy jest pod silną presją nieakceptowalnej agresji Rosji na Ukrainę i związanych z tym sankcji nałożonych na pierwszy z tych krajów. To przełożyło się na duże wzrosty cen surowców, dla nas tak istotnych jak m.in. sól potasowa, fosforyty czy przede wszystkim gaz ziemny. Ponadto od kilku miesięcy mamy do czynienia z bardzo dużym spadkiem importu nawozów sztucznych do Polski. Ze Wschodu import zamarł ze względu na sankcje, a na Zachodzie wiele firm redukowało lub nawet wstrzymywało produkcję, głównie z powodu wysokich kosztów surowców i niespotykanej wcześniej zmienności ich cen. Grupa Azoty od początku tego kryzysu surowcowego dokłada wszelkich starań, aby produkować na swoich pełnych dostępnych mocach. Co więcej, staraliśmy się przekierować spotową część wolumenów, które miały iść na eksport, na rynek polski. W ten sposób odpowiadaliśmy na bieżące potrzeby dystrybutorów i rolników, którzy do tej pory kupowali nawozy z zagranicy. Co ważniejsze, od 29 września 2021 r. do początku marca 2022 r. utrzymaliśmy stabilny poziom cen mimo gwałtownych skoków cen gazu na giełdach europejskich. Zapewniamy pełną dostępność nawozów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta