Fikcyjny skok oferty mieszkań
Statystyki za II kwartał wydają się absurdalne, ale konkluzja brzmi: rynek jest w równowadze – tłumaczą eksperci JLL.
Przerost podaży nad gasnącym popytem powinien skutkować spadkiem cen – pierwszy rzut oka na statystyki rynku mieszkaniowego po II kwartale pozwala formułować takie oczekiwania.
Ale diabeł tkwi w szczegółach.
Rynek „gotówkowców”
Według wstępnych szacunków JLL, które publikujemy jako pierwsi, w II kwartale br. w sześciu największych miastach deweloperzy sprzedali (wliczając płatne rezerwacje) 9,2 tys. mieszkań, o 53 proc. mniej wobec rekordowego II kwartału 2021 r. i o 11,5 proc. mniej wobec I kwartału br., kiedy obserwowane było już stygnięcie rynku. To najniższa sprzedaż od objętego lockdownem II kwartału 2020 r., kiedy kupiono 6,9 tys. lokali.
Spadki sprzedaży kwartał do kwartału były mocno zróżnicowane na poszczególnych rynkach. Na największym, warszawskim, zanotowano spadek o 13 proc., do 2,7 tys. Z kolei w Krakowie i Poznaniu było stabilnie, we Wrocławiu sprzedaż była niższa o 9 proc., a w Trójmieście i Łodzi już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta