Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W teatrach jak W Sejmie

16 lipca 2022 | Plus Minus | Jacek Cieślak
„Czego nie widać” Micheale Frayna w reżyserii Jana Klaty w Teatrze Wybrzeże, Scena Kameralna w Sopocie. Spektakl Klaty pokazuje, jaką „farsą fars” stał się polski teatr, a kpi również z siebie
autor zdjęcia: Natalia Kabanow
źródło: Rzeczpospolita
„Czego nie widać” Micheale Frayna w reżyserii Jana Klaty w Teatrze Wybrzeże, Scena Kameralna w Sopocie. Spektakl Klaty pokazuje, jaką „farsą fars” stał się polski teatr, a kpi również z siebie

Skończony właśnie sezon teatralny był najgorszy od lat. Złożyły się na to ingerencje polityków, próby personalnego i ekonomicznego zastraszania artystów oraz dyrektorów, ale też zarzuty wobec twórców o mobbing i molestowanie. Były bunty zespołów i głośna dymisja Grzegorza Jarzyny.

Tym razem najgłośniejsze, skandalizujące, bulwersujące spektakle rozgrywały się najpierw w kulisach, garderobach, bufetach, gabinetach dyrektorów, marszałków, prezydentów, posłów i ministrów, potem zaś w mediach, w tym społecznościowych, gdzie komentowano również przemoc i seksualne nadużycia.

Ale też media społecznościowe stały się sceną, gdzie próbowano wpływać na dyrektorów, szefów festiwali, władze miast, nierzadko w przemocowy sposób – nawet jeśli walczono o równouprawnienie, a także z mobbingiem i molestowaniem. Próbowano w ten sposób wpływać na konkursy – czasami skutecznie – a także zdobyć wpływ na festiwale lub co najmniej tworzenie ich programów, wydatkowanie budżetów oraz przyznawanie nagród, w tym przez zagranicznych jurorów. Więcej dowiedzieliśmy się o Polsce właśnie z teatralnych kulis niż z tytułów zaplanowanych wcześniej w repertuarze.

Podnosić głos

Generalnie środowisko teatralne pokazało swoją nie do końca piękną twarz, co niepokoi tym bardziej, że rości sobie prawo do oceny kraju, innych środowisk, w tym polityków, których – jak się okazuje – bardzo przypomina w festiwalu obietnic, demagogii i personalnych wojen. W tym galimatiasie trudno dostrzec...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12319

Wydanie: 12319

Zamów abonament