Już nie przyjaźń, jeszcze nie konflikt
Kazachstan szuka dróg, którymi jego eksport mógłby omijać Rosję. I na wszelki wypadek zwiększa wydatki na zbrojenia.
– Kurs polityczny, jaki obrali przywódcy Rosji, i narodowe interesy Kazachstanu rozchodzą się – przestrzegł były premier kraju, a obecnie opozycjonista Äkeżan Każygeldin.
Włądze w Nur-Sułtanie już wyciągnęly z tego wnioski i jeszcze w kwietniu zwiększyły budżet wojskowy o prawie miliard dolarów (czyli 1,5-krotnie). Wszystko po to, by dostosować armię do tego, co wszyscy oglądają na polach bitwy Ukrainy: uczynić ją bardziej mobilną i nowoczesną.
– Jedna sprawa, gdy oni (Rosja) kłócą się z tak wieloma, są zajęci Ukrainą i Europą Wschodnią. Ale wyobraźcie sobie, że nie mieliby Ukrainy. A wtedy co? Nasza kolej? – wyjaśnił „Wall Street Journal” jeden z kazachskich urzędników sposób, w jaki w Nur-Sułtanie widzą obecną rosyjską ekspansję.Poczucie zagrożenia znacznie wzrosło w Kazachstanie właśnie po wybuchu wojny w Ukrainie. Ale w ciągu ostatnich kilku lat wielu rosyjskich urzędników i polityków podważało integralność terytorialną sąsiada (np....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta