Społeczeństwo skonsumowanych
„Nie!” Jordana Peele’a, najważniejszego czarnoskórego reżysera w Ameryce, efektownie krytykuje showbiznes.
Szybko poszło. Pięć lat wystarczyło Jordanowi Peele’owi, żeby od debiutu stać się człowiekiem-instytucją w amerykańskiej rozrywce. W 2017 r. na ekrany kin wszedł jego debiutancki film „Uciekaj!”, o którym kinomani szeptali jeszcze przed premierą. To był jeden z najciekawszych obrazów roku – horror będący jednocześnie przenikliwą i zabawną satyrą na amerykańską liberalną klasę średnią, a przede wszystkim głęboko zakodowany w niej rasizm. Bo przecież głosować na Baracka Obamę to jedno, ale co innego przyjąć na obiad czarnoskórego chłopaka córki...
Zysk z nawiązką
Peele (rocznik 1979) za scenariusz do swojego debiutu zdobył Oscara i szybko przystąpił do pracy nad kolejnym obrazem. Ku satysfakcji sympatyków filmu „Uciekaj!” nie zmienił swojego stylu i znów nakręcił horror wymykający się schematom. W „To my” (2019) pokazał średnio zamożną czarną rodzinę, która nagle, ku swojemu zaskoczeniu, odkrywa, że istnieje druga taka sama jak ona familia, tyle że biedna. Peele używając konwencji horroru, inteligentnie opowiadał o kwestiach społecznych.
Chyba nawet bardziej od krytyków kochają go kinomani. Debiutancki „Uciekaj!” nakręcił za 4,5 mln dol., a film przyniósł dochody z biletów w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta