To już nie ta sama unia
Prawdopodobieństwo utrzymania władzy przez PiS po przyszłorocznych wyborach jest większe niż przejęcie władzy przez opozycję. Rozmowa z Prof. Henrykiem Domańskim, socjologiem z PAN
Czego się pan spodziewa jesienią po polityce naszego rządu wobec Unii Europejskiej? Jeżeli nie dostaniemy pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, to Polska będzie wetowała inicjatywy europejskie, skarżyła się do Trybunału Sprawiedliwości UE na bezprawne blokowanie środków albo robiła jeszcze coś innego?
Sądzę, że Unia Europejska nie ustąpi, jeżeli chodzi o żądanie przywrócenia do orzekania sędziów ukaranych przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Nie zmieni też stanowiska, jeśli chodzi o prawo jednych sędziów do oceniania innych. Z kolei polski rząd też nie może ustąpić w tych dwóch sprawach. Po pierwsze, straciłby twarz w oczach swojego elektoratu, po drugie, zostałoby to źle odebrane przez ogół Polaków, jako wyraz podporządkowania Brukseli, a nawet poddaństwa. Ale jeżeli chodzi o taktykę, jaką przyjmie rząd, to ewentualne weta wobec inicjatyw europejskich byłyby trudne do przeprowadzenia. Unia zawsze będzie miała nad nami przewagę. Jeżeli my coś zawetujemy, to oni mogą odpowiedzieć kolejnymi „karami” jako strona, która trzyma środki finansowe w swym ręku i decyduje o zasadach ich dystrybucji. Zatem nie sądzę, aby doszło do podjęcia konkretnych działań. Raczej traktuję wypowiedzi liderów PiS jak sygnały adresowane do Brukseli, że polski rząd nie będzie biernie czekał na coraz to nowe żądania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta