Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Twarze symetryzmu

05 listopada 2022 | Plus Minus | Anna Czepiel
Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
Mirosław Owczarek

Wyjście poza powszechną w Polsce polaryzację jest wyzwaniem często skazującym na wykluczenie z debaty. Nadaje lewicowo-liberalny stygmat wśród zwolenników PiS, a wśród fanów opozycji łatkę obrońcy Kościoła katolickiego i tradycyjnych wartości rodzinnych.

Pod koniec lata przez polskie media przetoczyła się dyskusja między o. Ludwikiem Wiśniewskim a Tomaszem Terlikowskim. 6 sierpnia o. Wiśniewski wystosował list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego, w którym prosi go o zaprzestanie „zatruwania Duszy Narodu” poprzez szczucie na opozycję – i wszelkie osoby odmiennie myślące – w „Wiadomościach” TVP. Przedstawił działania telewizji jako zdradę obietnicy wolnej Polski, o którą walczyła antykomunistyczna opozycja.

Dwa tygodnie później Tomasz Terlikowski, skądinąd zgadzając się z krytyką o. Wiśniewskiego kierowaną wobec obozu Kaczyńskiego, odpowiedział duchownemu, że chcąc rzeczywiście wyrazić troskę o Polskę, powinien również zwrócić uwagę na manipulacje i wykluczanie popełniane przez media liberalne typu „Newsweek” i TVN 24. „Wiśniewskiemu zabrakło chrześcijańskiego symetryzmu” – ocenił Terlikowski, na co o. Tomasz Dostatni (w „Gazecie Wyborczej”), Bartosz Węglarczyk (Onet), a na koniec sam o. Wiśniewski nastroszyli pióra, sugerując, że ów brak niuansowania nie jest zarzutem, lecz zasługą i obroną demokracji. Dyskusja Wiśniewskiego i Terlikowskiego ma tę niewątpliwą zaletę, że pozwala dobrze wyjaśnić istotę pojęcia symetryzmu.

Pozytywny egocentryzm

W Polsce istnieją dwa rozumienia symetryzmu. Pierwsze, związane bardziej z konsumentami internetowych memów, sprowadza się do zdania „ci kradną i tamci kradną”. Postawa taka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12413

Wydanie: 12413

Zamów abonament