Dekalog między rupieciarnią i okopami Świętej Trójcy
Teatralna adaptacja dzieła Krzysztofa Piesiewicza i Krzysztofa Kieślowskiego musi być wydarzeniem. A jeśli jej wystawienia podejmuje się jeden z najlepszych teatrów w Polsce – Narodowy Jana Englerta – jest takim wydarzeniem w dwójnasób. Tyle że w Polsce zwyczaj dyskutowania o zdarzeniach kulturalnych zanika, chyba że są one pretekstem do młócki ideologiczno-politycznej.
Po premierze miałem wrażenie, jakby recenzenci nie kwapili się do podsumowań. Ale może potrzebowali czasu, aby się z wyzwaniem takiego bilansu zmierzyć? Skądinąd polska krytyka teatralna podlega erozjom – z najróżniejszych powodów. W końcu jednak trochę tekstów o „Dekalogu” powstało.
Siła serialu, pytania o adaptację
Najpierw o wadze filmowego pierwowzoru. Kieślowski przystąpił do pracy nad nim u schyłku PRL-u. Dwa samodzielne filmy „Krótki film o miłości” (przykazanie szóste) i „Krótki film o zabijaniu” (przykazanie piąte) oglądaliśmy jeszcze przed przełomem 1989 roku. Stały się one dla inteligenckich elit ważnymi punktami odniesienia, takie w każdym razie odnosiłem wrażenie, sam byłem wtedy człowiekiem kończącym studia i zaczynającym pierwszą pracę – nauczyciela.
Serial złożony z dziesięciu odcinków ilustrujących kolejne przykazania został pokazany przez państwową telewizję już w III RP – w latach 1989–1990. I znów mam poczucie, dokumentowane własnym wspomnieniem, że to się przeżywało, o tym się rozmawiało. Pewne symboliczne akcenty „Dekalogu” (choćby pojawiająca się w każdym odcinku postać Artura Barcisia – anioła stróża?) przeszły do kodu kulturowego przynajmniej starszych generacji.
Sam nie wszystkie odcinki przyjmowałem jednakowo entuzjastycznie. Miejscami miałem wrażenie nadmiernej dyskursywności generowanej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta