Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ktoś musi zadawać pytania

26 listopada 2022 | Plus Minus | Monika Szewczyk-Wittek
Rok 1932, miejscowość Ferlach w austriackiej Karyntii. – Zdjęcie zrobił brat mojego dziadka, który był znajomym tej rodziny. Nazista oczywiście. Był w odwiedzinach i chciano mu pokazać dzieci. Co one potrafią – opowiada Martin Pollack
autor zdjęcia: archiwum prywatne
źródło: Rzeczpospolita
Rok 1932, miejscowość Ferlach w austriackiej Karyntii. – Zdjęcie zrobił brat mojego dziadka, który był znajomym tej rodziny. Nazista oczywiście. Był w odwiedzinach i chciano mu pokazać dzieci. Co one potrafią – opowiada Martin Pollack

Jestem Austriakiem. Mieszkałem w Polsce, Czechach i Jugosławii. Przekonałem się, że trzeba otwarcie mówić o trudnych wątkach w historii. Inaczej się nie da. Nie możemy milczeć. Rozmowa z Martinem Pollackiem, pisarzem, tłumaczem literatury polskiej

Pamięta pan, kiedy po raz pierwszy przyznał się pan publicznie do tego, że pańska rodzina wspierała nazistów, a tata Gerhard Bast był SS-Sturmbannführerem, szefem Gestapo w Linzu i Grazu, zbrodniarzem wojennym?

Tak, pamiętam. Miałem 14 czy 15 lat i chodziłem do szkoły z internatem. Podczas jednej z wizyt w domu dowiedziałem się od mamy, kim był mój ojciec. To był dla mnie wstrząs, mimo że wówczas nie znałem szczegółów jego życiorysu. Wróciłem do szkoły i zacząłem rozmawiać z kolegami o tym, co mogło oznaczać bycie w Gestapo, w SS.

Jak oni zareagowali?

Byli otwarci na rozmowę. To była bardzo dobra szkoła. Myśmy dużo dyskutowali o tych czasach, także o trudnych wątkach historii.

To nie był temat tabu?

W tej szkole nie. Chociaż tak zazwyczaj było w Austrii, gdzie często nauczycielami byli starzy naziści. U nas w szkole był jeden.

I wszyscy o tym wiedzieli?

Tak. Pozostali nauczyciele byli bardzo liberalni. Dyrektorem tej szkoły był Rosjanin, co też było nietypowe dla Austrii. To były lata 50. Czytaliśmy sporo literatury na temat historii Austrii, Niemiec i nazizmu. Dużo wiedzieliśmy.

Czy wtedy, jako młody człowiek, drążył pan temat historii ojca i swojej rodziny?

W mojej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12430

Wydanie: 12430

Zamów abonament