Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tragiczny finał kampanii nienawiści

16 grudnia 2022 | Rzecz o historii | Grażyna Śleszyńska
Prezydent Gabriel Narutowicz w otoczeniu polskich oficerów, 11 grudnia 1922 r.
autor zdjęcia: Alamy Stock Photo/be&w
źródło: Rzeczpospolita
Prezydent Gabriel Narutowicz w otoczeniu polskich oficerów, 11 grudnia 1922 r.

100 lat temu, 16 grudnia 1922 r., w warszawskiej Zachęcie malarz nacjonalista Eligiusz Niewiadomski zastrzelił Gabriela Narutowicza – pierwszego prezydenta II Rzeczypospolitej.

Jednym z pierwszych zadań, jakie stanęły przed Zgromadzeniem Narodowym pierwszej kadencji odrodzonej Rzeczypospolitej, był wybór głowy państwa. Wobec rezygnacji Józefa Piłsudskiego z ubiegania się o prezydenturę wszystkie siły polityczne wysunęły swoich faworytów. W ten sposób 9 grudnia 1922 r. aż pięciu kandydatów stanęło w szranki wyborcze. Pepeesowiec Ignacy Daszyński i kandydat mniejszości narodowych Jan Baudouin de Courtenay odpadli jako pierwsi. Zostali trzej: związany z prawicą hrabia Maurycy Zamoyski, zgłoszony przez PSL-Piast Stanisław Wojciechowski oraz popierany przez PSL-Wyzwolenie, a także (po klęsce ich kandydatów) przez lewicę i mniejszości narodowe – Gabriel Narutowicz. Do decydującej rozgrywki doszło dopiero w piątej turze, gdy na placu boju pozostali już tylko Zamoyski i Narutowicz. Wynik elekcji ważył się do ostatniej chwili i jedynie dzięki głosom Piasta szala przechyliła się na stronę Narutowicza. Ludowcy stanęli przed trudnym wyborem: z jednej strony z przyczyn ideologicznych trudno by im było uzasadnić poparcie arystokraty i największego posiadacza ziemskiego w Rzeczypospolitej, z drugiej – nie uśmiechało im się głosowanie na kandydata nielubianego, bo konkurencyjnego, lewicowego „Wyzwolenia”. Sam Wincenty Witos skłaniał się ku Zamoyskiemu, ale napotkał opór w swoim ugrupowaniu,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12447

Wydanie: 12447

Spis treści
Zamów abonament