Komendant i granatnik
Wybuch ranił szefa policji. Eksplodować miał „prezent” od Ukraińców – twierdzi MSWiA. Nasi rozmówcy twierdzą, że złamano wszelkie procedury.
O zadziwiającej eksplozji w środę rano w siedzibie Komendy Głównej Policji przy ul. Puławskiej w Warszawie służby państwa milczały ponad dobę.
Najpierw twierdziły, że na pomieszczenie ochrony „spadł sufit”, a że jest ono tajne, nie będą podawać szczegółów. Kiedy dziennikarze, m.in. „Rzeczpospolitej”, ujawnili, że wybuchł pocisk z granatnika przeciwpancernego w pokoju przy gabinecie gen. Jarosława Szymczyka, MSWiA w czwartek po południu potwierdziło, że do takiego zdarzenia doszło. Jednak wersja ministerstwa wydaje się mało spójna.
Straty po wybuchu
„Wczoraj (tj. w środę – red.) o godz. 7:50 w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem Komendanta Głównego Policji doszło do eksplozji” – informuje MSWiA w komunikacie. „Eksplodował jeden z prezentów, które Komendant...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta