Niemcy i pytania o przyszłość Rosji
Nie można wykluczyć, że z tej niesprawiedliwej wojny zrodzi się nowa Rosja, jeśli nie demokratyczna, to przynajmniej na ścieżce do jakiegoś systemu wolnościowego. Czy jesteśmy na to gotowi?
Można mieć wrażenie, że wojna w Ukrainie – zdaniem niektórych – na tyle trwale definiuje politykę międzynarodową, że jej projekcja jest nienaruszalna, a podstawowe pytania doczekały się ostatecznej odpowiedzi. Siła stereotypu wychodzi najmocniej przy ocenie polityki Berlina w kontekście dozbrajania Ukrainy. I mimo że niecierpliwie oczekiwane przez świat decyzje w sprawie leopardów zostały ostatecznie i na korzyść Ukrainy podjęte, ogólna ocena naszego zachodniego sąsiada się nie zmienia: Niemcy są nieetyczni i niesolidarni; ich polityka jest mętna, a przywództwo miałkie i niezdecydowane. Tak jak postawili przed laty na ścisłe relacje gospodarcze z Rosją i Chinami, tak nie potrafią z tym modelem zerwać; choć dziś już wiadomo, że strategia „business as usual” w relacjach z państwami autokratycznymi była błędna.
Taki stereotyp króluje w Warszawie, Wilnie czy Rydze, ale już nie w Waszyngtonie, gdzie lepiej rozumie się światopoglądowe fundamenty powojennych Niemiec. A te od czasów Adenauera były wyjątkowo czytelne i niezmienne: zdemilitaryzowane Niemcy na trwałe mają się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta