Tajemnice Muzycznej Kuchni
Bootleg, czyli nielegalne nagrania gwiazd, to od lat mroczny przedmiot pożądania fanów i pirackich wydawców. Kiedyś wychodziły na winylach, teraz gwiazdy walczą z nimi w sieci.
Nazwa bootleg pojawiła się w czasach amerykańskiej prohibicji w latach 20. i 30. minionego wieku, kiedy władze zakazały produkcji alkoholu, zaś konsumenci ten zakaz naruszali, korzystając z nielegalnych rozlewni i barów. Bootlegiem nazywano wtedy piersiówki napełniane nielegalnym alkoholem, a ukrywane za cholewkami butów. Potem słowo nasycało się kolejnymi znaczeniami powiązanymi z nielegalnymi bądź zakazanymi produktami, aż w końcu objęło również nagrania fonograficzne, gdy eksplozja rock and rolla na przełomie lat 50. i 60. sprawiła, że muzyka stała się dla kolejnych młodych generacji niezbędnym elementem życia.
O bootlegach sporo mógłby powiedzieć pierwszy literacki noblista pośród muzyków, czyli Bob Dylan. Na 27 lutego zaplanował premierę swojego kolejnego „legalnego bootlegu” związanego z przełomową, nagrodzoną trzema statuetkami Grammy, sesją płytową „Time Out Of Mind” z 1997 r.
Amerykański bard od początku był mistrzem paradoksów i w odsłonie fonograficznej części jego kariery nie mogło być inaczej. Dylan od początku najskuteczniej, najbardziej świadomie pośród gwiazd muzyki pop monetyzował swoją karierę. Zanim jeszcze prawnicy i menedżerowie The Beatles i The Rolling Stones zrobili wiele, by artyści nie otrzymywali tantiem, jakie mogliby uzyskać za pisanie tekstów, komponowanie muzyki oraz ich wykonanie i nagranie – Dylan podpisał z firmą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta