Daliśmy przykład
Polski Komitet Olimpijski sprzeciwia się startowi Rosjan i Białorusinów, wbrew opinii MKOl. To dla olimpizmu największe wyzwanie po zakończeniu zimnej wojny.
Andrzej Kraśnicki, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, wydał oświadczenie, w którym pisze: „Do czasu zakończenia barbarzyńskiej wojny w Ukrainie żaden rosyjski i białoruski sportowiec nie powinien brać udziału w jakichkolwiek zawodach międzynarodowych – także igrzyskach olimpijskich. PKOl był, jest i będzie solidarny z Ukrainą, ukraińskim narodem i sportowcami. Nasze stanowisko jest spójne ze stanowiskiem Polski i polskich władz. Decyzja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o dopuszczeniu zawodników tych krajów do rywalizacji sportowej – z uwzględnieniem określonych przez MKOl wymagań – jest decyzją Komitetu Wykonawczego MKOl, a więc ścisłego kierownictwa MKOl” – podkreśla Andrzej Kraśnicki w swoim oświadczeniu.
To ostatnie zdanie jest ważne, bo sugeruje niedwuznacznie, że PKOl do tego ręki nie przyłożył i nie przyłoży. Mając do wyboru lojalność wobec szefa MKOl Thomasa Bacha (wypróbowanego przyjaciela Władimira Putina) albo wsparcie polskiej, już nie tylko olimpijskiej, racji stanu, PKOl wybiera interes narodowy, czując zresztą wyraźne wsparcie władz państwowych (trudno sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta