Gdy właściciel firmy nie płaci, fiskus idzie do jego bliskich
Za zaległości podatkowe przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą mogą odpowiadać członkowie jego rodziny. Wystarczy, że będą spełnione przesłanki określone w przepisach.
Prowadzenie własnego biznesu wiąże się z ryzykiem, nie tyko niepowodzenia podjętego przedsięwzięcia, ale również narażenia na przykre konsekwencje członków najbliższej rodziny. Gdy właścicielowi firmy nie powiedzie się w biznesie, może się okazać, że o jego rodzinie przypomni sobie urząd skarbowy.
W myśl art. 111 ordynacji podatkowej członek rodziny podatnika odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem prowadzącym działalność gospodarczą za zaległości podatkowe wynikające z tej działalności. Co istotne, chodzi o zaległości powstałe w okresie, w którym stale współdziałał z podatnikiem w jej wykonywaniu, osiągając korzyści z prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.
Syn, córka, mąż i żona, ale nie tylko…
U kogo fiskus może się upomnieć o zapłatę? Krąg osób jest spory. W grę wchodzą zstępni (dzieci, wnuki), wstępni (rodzice, dziadkowie), rodzeństwo, małżonkowie zstępnych (zięć, synowa), a także osoby pozostające w stosunku przysposobienia oraz pozostające z podatnikiem w faktycznym pożyciu (konkubent, konkubina).
Odpowiedzialności nie unikną także małżonkowie, którzy zawarli umowę o ograniczeniu lub wyłączeniu wspólności majątkowej, których wspólność majątkowa została zniesiona przez sąd, a także małżonkowie pozostający w separacji. Małżonkowie odpowiadają za zobowiązania podatkowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta