Wojna to tylko część kłopotów regionu
Wszystkie plagi, które dotknęły Europę, wyjątkowo silnie uderzyły w gospodarki krajów bałtyckich silnie związane z Rosją, Białorusią i Ukrainą.
Dobra wiadomość jest w zasadzie tylko jedna – napływ pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy wesprze inwestycje i powinien poprawić nastroje konsumenckie.
Zamknięcie ważnych rynków eksportowych oraz gwałtowny wzrost cen energii były wyjątkowo bolesne, bo Litwa, Łotwa i Estonia zaczęły już odbudowywać gospodarkę, a przed wybuchem wojny na 2023 r. prognozowano szybki wzrost PKB.
Rosyjska inwazja drastycznie obniżyła wszelkie optymistyczne założenia. Cały region przez cały ten rok będzie czuł hamowanie wzrostu przez inflację, nadal będzie drożała żywność, w mniejszym stopniu energia. Osłabiony będzie popyt na eksport, a sytuacja polityczna pozostanie niepewna. To dlatego dla wszystkich trzech krajów prognozowane jest bardzo słabe tempo wzrostu PKB, które przyspieszy dopiero w 2024 r.
Te prognozy są znacznie bardziej optymistyczne w opracowaniach autorstwa Komisji Europejskiej, która widzi minimalny, ale jednak wzrost gospodarczy w tym roku, i przyspieszenie w 2024, niż przewidują to banki prywatne. Zakładają one minimalną recesję bądź stagnację w 2023 r. i powrót do wzrostu dopiero w 2024.
Rekordy inflacji
Największą bolączką pozostaje inflacja, na Łotwie wyniosła ona 17,2 proc., na Litwie wyniosła ona w 2022 r. 22,5 proc, a w Estonii aż 24,1 proc. i była...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta