Musimy się ocknąć
Trzeba stworzyć fundusz wolności Ukrainy. Będzie to sygnał dla Putina, że Unia się nie podda – mówi kandydat na premiera Finlandii.
Pańska centroprawicowa partia Kokoomus przewodzi sondażom przed wyborami zaplanowanymi na 2 kwietnia. Co się zmieni w polityce zagranicznej Finlandii, jeśli przejmie pan władzę?
W polityce zagranicznej i bezpieczeństwa mamy w Finlandii tradycję konsensusu politycznego. To moja partia jako pierwsza opowiadała się za wejściem do NATO. Dziś premier Sanna Marin mówi, że to jej partia (socjaldemokratyczna – red.) zgłosiła wniosek, ale nim wybuchła wojna, mówiła, że nie stanie się to za jej kadencji. Ale potem zrozumiała, że naród jest za NATO i zmieniła zdanie. To dobrze dla Finlandii.
Jaka jest pana wizja rozszerzenia Unii?
Jestem za przyjęciem Ukrainy. Musimy podjąć tę decyzję, by otworzyć jej drogę do członkostwa, ona będzie długa, ale Ukraińcy muszą widzieć, że mają przyszłość w Unii. Musimy wyciągnąć lekcję z błędów, które popełniliśmy poprzednio. Po tym, co zrobiła Rosja, musimy się ocknąć. Nie można im ufać, dlatego musimy kontynuować krok po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta