Wzrost Konfederacji
Rosnąca pozycja partii Mentzena i Bosaka szkodzi zarówno opozycji, jak i Zjednoczonej Prawicy
Spróbujmy skonstruować ten publicystyczny artykuł tak, jak buduje się teksty politologiczne, czyli najpierw stwierdźmy fakt, potem zbadajmy jego przyczyny, a następnie pokuśmy się o wskazanie konsekwencji.
Faktem jest wzrost notowań Konfederacji. Dwa zeszłotygodniowe sondaże poważnych ośrodków pokazały, że ugrupowanie to nie tylko zbliża się do poziomu 10 proc., ale także wyprzedza PL 2050 i zajmuje trzecie miejsce wśród najbardziej popularnych podmiotów na polskiej scenie politycznej. W innych badaniach opinii publicznej ten trend także jest zauważany.
Nowa pozycja Konfederacji
Jakie mogą być przyczyny tego faktu. Wskazałbym na trzy. Po pierwsze, zmiana przywództwa oraz schowanie medialne najbardziej kompromitujących polityków tej formacji. Twarzami Konfederacji stali się Sławomir Mentzen oraz Krzysztof Bosak, którym zdarzały się (i zdarzają) kompromitujące i bulwersujące (zwłaszcza w oczach ideowych oponentów) wypowiedzi, jednak są oni o kilka poziomów mniej ambarasujący niż Janusz Korwin-Mikke czy Grzegorz Braun. Obaj wymienieni młodzi liderzy mają skrajne i czasami obrzydliwe poglądy, ale sami tacy nie są. W czasach demokracji medialnej i personalizacji polityki to ważne rozróżnienie. Po prostu przynoszą swoim potencjalnym wyborcom mniej wstydu niż Korwin-Mikke czy Braun...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta