Wszystko, żeby zatrzymać migrantów
Rząd Giorgii Meloni wprowadza drastyczne środki, aby powstrzymać lawinowo rosnącą liczbę uciekinierów nadciągających od morza.
W 2020 r. było ich 34 tys., w 2021 – 67 tys., w ub.r. – 105 tys. W ciągu niespełna czterech miesięcy tego roku już 36 tys. migrantów dotarło z Afryki Północnej na włoskie wybrzeża. To ogromna liczba, bo sezon przerzutowy jeszcze się nie zaczął: morze wciąż pozostaje często wzburzone. O tej porze w ubiegłym roku liczba osób, którym udało się dotrzeć na włoskie wybrzeże była kilkukrotnie niższa (8,6 tys.). W Rzymie można usłyszeć, że w całym 2023 r. fala migracja może zanieść do Włoch nawet 900 tys. osób.
Zastąpienie społeczeństwa
Ten napływ zbiegł się z ogłoszeniem katastrofalnych danych o przyroście naturalnym. W ubiegłym roku Włoszki urodziły 393 tys. dzieci, najmniej od zjednoczenia kraju w 1861 r. To ledwie 1,24 dziecka na kobietę, dalece mniej, niż wynosi minimalny poziom rozrodczości (2,1 dziecka na kobietę) pozwalający na odtworzenie pokoleń. Włochy, które całkiem niedawno były pod względem liczby mieszkańców porównywalne z Francją, dziś mają o 8 mln mniejszą ludność (59 mln). Bo też problemy demograficzne półwysep ma już od lat 70., najdłużej ze wszystkich państw zachodniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta