W skrócie
bezpartyjni chcą być trzecią siłą
∑ Ponad 600 osób z całej Polski – samorządowców różnych szczebli – zebrało się na konwencji pod Warszawą. Cel: wbić się klinem między PO a PiS. Sobotnia konwencja Bezpartyjnych Samorządowców – zorganizowana z rozmachem – miała być pokazem politycznej siły tej formacji. Przesłanie? – Mamy dość wojny PO, PiS. Dość skłócania Polaków. Rodziny przez was nie mogą spokojnie usiąść do jednego stołu, bo zaraz pokłócą się przy niedzielnym obiedzie – podkreślał jeden z liderów Bezpartyjnych, marszałek woj. dolnośląskiego, Cezary Przybylski. Bezpartyjni zapowiadają, że wystawią listy we wszystkich okręgach do Sejmu i będą mieć też 100 kandydatów do Senatu. Kolejnym etapem ich kampanii będą konwencje tematyczne w całej Polsce.—mk