Zanim oskarżycie cały naród
Formuła „Polacy pomagali żydowskim współobywatelom” jest uogólnieniem, ale byłaby groźna dopiero wtedy, gdyby zakładała świadome fałszowanie historii. Ja tej pokusy za bardzo nie widzę.
Zdążyliśmy się przyzwyczaić do tego, że pewne historyczne rocznice wywołują co roku ożywione debaty graniczące z awanturami. Tak jest choćby z rocznicą powstania warszawskiego, każdego 1 sierpnia. Od dawna przekonywałem, że może to akurat jedyny dzień, kiedy powinniśmy się koncentrować na oddawaniu hołdu poległym i fetowaniu tych, co przeżyli, a nie rozdrapywać bolesne, przede wszystkim dla nich, pytania o sens i bezsens tamtego zrywu. Daremnie, choć naturalnie po latach takich powtarzających się bijatyk emocje nieco stygną.
Akurat rocznica powstania w getcie warszawskim nie była dotąd okazją do historycznych obrachunków, w każdym razie nie w tym stopniu, choć relacje polsko-żydowskie, także te z czasów wojny, są przedmiotem permanentnego sporu. Tegoroczna, okrągła (80 lat) stała się jednak taką okazją, mimo że uświetniły ją odwiedziny prezydentów Izraela i Niemiec, ba, uwieńczył ją kompromis z izraelskimi władzami w sprawie wycieczek ich młodzieży do miejsc zagłady w Polsce.
Awantura trwa zresztą nadal. Z powodu kilku medialnych wypowiedzi i z powodu reakcji polskich władz na nie. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji prowadzi swoiste dochodzenie, bo rzecz cała zdarzyła się w audycjach TVN. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek grozi „w imieniu oburzonych Polaków” redukcją finansowania Instytutowi Filozofii i Socjologii PAN, gdzie pracuje prof. Barbara Engelking, a to o jej wypowiedzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta