Nowe wspaniałe stulecie
Co zmienią wybory w Turcji? Niewiele. Ale to i tak sporo.
Po przyjęciu skromnej postawy w następstwie tragicznego lutowego trzęsienia ziemi Recep Tayyip Erdogan przeszedł w ostatnich tygodniach do ofensywy. Nie ma dnia, kiedy prezydent Turcji nie przecina wstęgi przy kolejnym megaprojekcie: a to siada za kółkiem pierwszego wyprodukowanego tureckimi siłami samochodu elektronicznego TOGG, a to wygłasza mowę przy okazji wyniesienia tureckiego satelity na orbitę, a to rozpoczyna wydobycie gazu z niedawno odkrytych złóż na Morzu Czarnym. W końcu wybory generalne – parlamentarne i prezydenckie – odbędą się już 14 maja.
Rozmach tej serii inauguracji robi duże wrażenie. Podobnie jak kolejne wypluwane przez turecki przemysł wojskowy towary. W kwietniu oddano do służby przystosowany do obsługi dronów i samolotów okręt desantowy TCG Anadolu, największą jednostkę i nową dumę marynarki wojennej, w marcu czołg najnowszej generacji Altay, a bezzałogowy samolot Kizilelma ma za sobą kolejne loty testowe i lada dzień będzie lądował na wspomnianym desantowcu.
Nic nie dzieje się przypadkiem – wszystko zostało starannie zaplanowane. W tym roku Republika Turcji obchodzi stulecie istnienia. Władze robią wszystko, by obywatele kraju mogli być dumni z narodowej produkcji (przymykając oko na wszystkie importowane elementy i myśl projektową) i by to stulecie zostało nazywane – jak w popularnym serialu – wspaniałym. Oczywiście Erdogan nie zapomina o tym, że samochodem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta