Auto jest w ewidencji, to trzeba płacić
Do czasu wyrejestrowania należy się podatek od środków transportowych.
Pamięć ludzka bywa zawodna, ale w podatkach zapominalscy raczej nie mogą liczyć na taryfę ulgową. I potwierdza to środowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA).
Tajemnicze autobusy
W sprawie chodziło o daninę od dwóch autobusów. A spór zaczął się, gdy w 2018 r. prezydent miasta upomniał się o zaległy podatek od środków transportowych z pięciu lat.
Prezydent ustalił, że jeden pojazd, nabyty, a potem zarejestrowany w 1994 r., nadal figuruje w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców jako własność podatnika. Drugiego, kupionego w 2001 r., zainteresowany co prawda nie przerejestrował na siebie, ale nie miało to wpływu na powstały po jego stronie obowiązek w podatku od środków transportowych.
Z akt sprawy wynikało, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta