Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Komfort pomylony z nadmiarem

03 czerwca 2023 | Plus Minus | STANISŁAW JAROMI
źródło: Rzeczpospolita

Często zdziwienie budzi duża świadomość ekologiczna i społeczna zaangażowanych katolików. A przecież nie brak w chrześcijańskim nauczaniu źródeł, gdzie można znaleźć odpowiedzi na wyzwania współczesności.

Pochodzę ze wsi. Wychowałem się na gospodarstwie rodzinnym, które w dużej mierze zapewniało naszej wielodzietnej rodzinie samowystarczalność. Kiedy tam wracam po 40 latach, czuję się niepewnie. Okazuje się, że powstało nowe słowo po to, by opisać poczucie obcości w miejscu, które znaliśmy, ale które zmieniło się radykalnie. Gdy wymierają znajome rośliny, lato jest zupełnie inne, pogoda ekstremalna. Gdy krajobraz zostaje zrujnowany wycinką lasu, pożarem, kopalnią odkrywkową. Gdy siatkę pól z ich bioróżnorodnością zastępują monokultury ciągnące się po horyzont. Czy jest to tęsknota za swojskością, sentyment?

Australijski filozof Glenn Albrecht, który wróciwszy po latach do rodzinnego Perth, zauważył masowe wymieranie eukaliptusa z powodu suszy, chyba czuł się podobnie. Na określenie owego czucia się nieswojo we własnym domu, utraty komfortu, bólu środowiskowego zaproponował w 2005 roku słowo „solastalgia”. Jest ono połączeniem członu algia, oznaczającego w łacinie „ból” (jak w „nostalgii”), z „solacium”, oznaczającym „komfort”.

Tak też się czuję, gdy obserwuję, jak gospodarowanie z miłością do ziemi wypierane jest przez agrobiznes. Najmocniej widać to w relacji do zwierząt hodowlanych. W imię zysku i „taniego mięsa” (zjadanego kilka razy dziennie) mamy świat, w którym 60 proc. wszystkich ssaków na Ziemi to zwierzęta hodowane na pokarm....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12587

Wydanie: 12587

Zamów abonament