Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Święto politycznej sprawczości

03 czerwca 2023 | Plus Minus | MICHAŁ PRZEPERSKI
Biuro wyborcze Komitetu Obywatelskiego Solidarność, maj 1989 r.
autor zdjęcia: Tomasz Wierzejski/FOTONOVA
źródło: Rzeczpospolita
Biuro wyborcze Komitetu Obywatelskiego Solidarność, maj 1989 r.

Rocznica pierwszej tury wyborów kontraktowych nie została ośmieszona ani zdewaluowana. Wciąż pozostaje punktem odniesienia i przedmiotem dyskusji. Dyskusji o początku „naszej ery”, punkcie startowym współczesności, godzinie zero III Rzeczypospolitej. Ale przyszłość 4 czerwca jako przełomowej daty w naszych dziejach wcale nie jest pewna.

Proszę państwa, 4 czerwca 89 r. skończył się w Polsce komunizm” – był 28 października 1989 r., gdy aktorka Joanna Szczepkowska wypowiedziała te słowa w „Dzienniku Telewizyjnym”, najważniejszym krajowym programie informacyjnym. Po latach ta fraza przeszła do legendy, wspomina się o niej w rocznicowych artykułach, na kartach podręczników, otwiera się nią okolicznościowe wykłady. Znacznie rzadziej wspomina się o tym, że program nie był emitowany na żywo. Nie była to zatem spontaniczna „niedyskrecja” energicznej aktorki, ale wypowiedź całkiem wyrozumowana. I równocześnie jedna z pierwszych cegiełek powstającego mitu o 4 czerwca jako o kluczowej dacie najnowszych dziejów Polski.

25 lat później, w popołudnie 4 czerwca 2014 r., siedziałem na peronie dworca Warszawa Centralna. W oczekiwaniu na spóźniający się pociąg słuchałem zapowiedzi kolejnych nadjeżdżających i odjeżdżających składów. Pomiędzy nimi, co kilka minut, monotonnie wybrzmiewał komunikat: „Proszę państwa, 4 czerwca 89 r. skończył się w Polsce komunizm”. Nie wiem, kto był adresatem tego komunikatu i właściwie jaki był jego cel. Wiem natomiast, że po kilkunastokrotnym usłyszeniu głosu Joanny Szczepkowskiej miałem go serdecznie dość. Jak na hasło wywoławcze święta wolności, niebezpiecznie blisko było mu do komunikatów orwellowskiego Wielkiego Brata, pojawiających się nie wiadomo skąd.

A jednak 4 czerwca nie podzielił losu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 12587

Wydanie: 12587

Zamów abonament